sobota, 29 sierpnia 2015
Parkrun # 118 ,29.08.2015
Biec , czy nie biec ? Oto jest pytanie. Jak nie przysporzy to burz i wichur w zaciszu domowym ,to biec. I tak się stało. Po fali ostatnich upałów poranki są naprawdę komfortowe i dzisiaj też tak było, co niesamowicie zachęcało do pościgania. Ale ! No właśnie , jeśli z nienacka zaplanowałem jeszcze wczoraj, że może jednak zaliczę , a może i pobiegnę w miarę optymalnie w zakresie dyspozycji Półmaraton Praski w tytule BMW. Po prostu nie brałem udziału w pierwszej edycji, a warto zobaczyć to alternatywne bieganie tego dystansu po Praskiej stronie stolicy. W zeszłym roku ,pierwsza edycja zebrała troche cięgów za braki w wodopojach i za nudny profil trasy , takie dłużyzny między ekranami. W tym postanowiłem sprawdzić organizatorów i ja . Może będzie komfortowiej . To jest plan na niedzielę , a pojawiłem się na Skaryszaku w sobotę , by później udać się wciągnąć na listę na PM Praski. Dlatego z góry przyjąłem założenie, że tu się raczej rozbiegam do jutrzejszego dystansu. Pewnie też dlatego wielkiej frekwencji nie było, bo 87 osób ale pojawiło się paru ścigaczy, których z założenia bym nie gonił. Dziś postanowiłem celować tak w około 20 minut.
Zatem na samym starcie nie wysilałem się biegnąc przy młodziku, który celował z kolei na 21, dlatego po pewnym dystansie lekko przyśpieszyłem i dobiłem do dwójki nie znanych mi nawet z widzenia biegaczy. Tak jak i nie znana mi był delegacja biegających babek z Anglii. Wszystkie w klubowych uniformach. One pewnie też zaplanowały jutrzejszy półmaraton.
Wracając do moich świeżych towarzyszy, to okazało się ,że to chłopaki z Poznania. Może jutro nawet się też pościgamy. Tak trochę sobie pogadaliśmy o jutrzejszych planach. Jeden prowadzi koleżankę poniżej dwuch godzin, drugi chce złamać godzinę trzydzieści, a ja może uda się rozmienić 1:24. Przed ostatnią prosta postanowiliśmy dokładniej przewietrzyć płuca i zdecydowanie podkręciliśmy tempo. Muszę powiedzieć , że jeden z nich ładnie mnie naciskał. Ostatecznie dziś byłem 16 z czasem 20:38. No i ciekawe jak to się przełoży na jutro.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz