poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Retrospekcja Biegu w Raszynie z 2013 r przed aktualną relacją, tymczasem !

IV Bieg Raszyński, 14.04.2013
    Na znanej już trasie dla wielu biegaczy jak i większej części naszej ekipy w niedzielny pochmurny i chłodny dzień pobiegło 563 osoby. A jeszcze w sobotę śmiało świeciło, a nawet grzało słonko podnosząc temperaturę nawet do 15 stopni. Zachęceni tym atakiem wiosny w niedzielę postanowiliśmy pobiec na krótko, a tu pogoda biegunowo zmieniła opcję i było nie dość ,że pochmurno to i chłodno , bo maksymalnie tylko 6 stopni. Na szczęście nie wiało zbyt mocno, co trochę ratowało sytuację nie tylko dla biegaczy, ale i osób towarzyszących i kibiców. Każdy z naszych reprezentantów miał swój plan na ten bieg. Ja mogę coś powiedzieć o moim. W tym roku, po eksperymentalnej zeszłorocznej zwałce na końcówce dystansu, co pomimo to dało mi trzecie miejsce w kategorii wiekowej , mój plan minimum zakładał pierwsze miejsce w kategorii. I tego się trzymałem. Po prostu biegłem z celownikiem na moich rywali. Spontanicznie po wymianie założeń zawiązałem spółkę z dwoma młodymi Warszawiakamy, co by trochę powspółpracować na trasie. Poza tym mój plan zakładał, po wstępnych modyfikacjach już w biegu, łyknięcie rywali na drugiej z trzech pętli do całkowitego przebiegnięcia. Jednak ku mojemu zaskoczeniu łyknięcie nastąpiło jeszcze na pierwszej pętli i nie pozostało mi nic innego jak wieźć to tempo do końca. Tego się trzymałem i plan został zrealizowany w moim wydaniu na 100 a nawet 200 %, bo będąc w M 45 ograłem tym razem też M 40. W trakcie biegu apetyt rósł wraz z pokonywanym dystansem i pomimo zmęczenia starałem się dojść kolegę z Mińska Mazowieckiego  ,no ale zabrakło odległości i w sumie 3 sekund. Zająłem 21 miejsce z czasem 35:41. Na 48 miejscu dobiegła koleżanka Ewa z czasem 38:47 też planowo obiegając swoje rywalki i uzyskując w ten sposób I miejsce w kategorii wiekowej ( w sumie była III ,ale dwie poprzednie były nagradzane w open, a nagrody nie podlegały dublowaniu). Z kolei kolega Kazimierz był 89 z czasem 41:21. Na miejscu 153 ukończył kolega Maciej z czasem 44:23  osiągając swoją życiówkę na dychę. Należy dodać, że był to wyjątkowo szybki wyścig gdyż trzech pierwszych poprawiło rekord trasy, w tym pierwszy i drugi pobiegli poniżej 30 minut. Rekord trasy wynosi teraz 29:05 ,a zrobił go przyjaciel z Kenii. Wśród kobiet wygrała też Kenijka. Czasy podane to netto. Teraz Orlen Maraton, a dla niektórych w jego ramach 10 km. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Link do obszernej klubowej galerii :
https://picasaweb.google.com/tokarm/IVBiegRaszynski2013?authkey=Gv1sRgCLXg4b6UhdvMRg&feat=email






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz