wtorek, 13 grudnia 2016
Parkrun #181, Skaryszak.26.11.2016.
Ostatnio starty na parkrunie traktuję jako treningi tempowe, z urozmaiceniami. Po pierwsze, że mam sparingpartnera w osobie kolegi Kamila i po drugie , staram się tak skonfigurować taktykę żeby choć połowę dystansu pobiec razem, bo kolega na razie zaległości i brakuje mu wytrzymałości ,by towarzyszyć mi do końca. Tym razem mieliśmy trzy minuty pobiec dość spokojnie , by potem przyśpieszać na minutę i lekko zwalniać na następną ,powtarzając to kilkukrotnie ,by na ostatnich 500 metrach iść już na całość . Do połowy dystansu, a może i trochę dalej, kolega dzielnie sobie radził, jednak później mu odskoczyłem mocno ,na miarę moich możliwości przyśpieszając. I w ten oto sposób zmieściłem się w dwudziestu minutach ,a dokładnie 19:59 z dziewiątą lokatą. Kolega był około pół minuty z mną, ale on ma z kolei aktualnie takie możliwości, które w najbliższym czasie będziemy chcieli poprawić.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz